Zielone jak krew
„Polska, tragiczny kraj,
który strzela do wroga diamentami”
Liście umierają na kolory
Spadają purpurowe, brązowe
Te liście nie mają snów
Są zmielonym ziarnem
Zielone liście krzyczą w bólu
Jak miażdżone diamenty
Bo pruska stal twarda
Chełmy twarde, jak serca pod nimi
Pięta obkuta blachą
Więc jak strzelać?
Zbyt wiele butów
Liście wdeptane w piach
Diamenty wdeptane w asfalt
Coraz więcej brzozowych krzyży
Rosną jak pszenica
Jak łany pszenicy
Bo gleba żyzna
Ale plon nie będzie tutaj
Diamenty świecące w gwiazdach
Nie zgasły, choć żyły w rozbłysku
Będą żyły zawsze
Rosną nowe, zielone liście.
2016 A.D.