świadectwo Gieni

Hodyszewo. Rekolekcje adwentowe . Można by powiedzieć kolejne rekolekcje  - nic nadzwyczajnego, a jednak dla mnie jakieś szczególne.  Wpisały się bowiem w ciąg wydarzeń przeżywanych w Kościele : Rok Miłosierdzia, Jubileuszowy Akt przyjęcia Chrystusa za  Króla i Pana w Łagiewnikach, kilka dni później w mojej parafii. Był to  dla mnie czas szczególnej łaski. Czas kiedy doświadczałam  najpierw poznania swojej słabości, grzeszności, kiedy uznałam ,  że  nie radzę sobie z sobą samą,  że nieustannie potrzebuję  Bożego  miłosierdzia,  wtedy Pan Jezus  zlitował się i dotknął mego serca, przemienił je, wlał swoją miłość, miłość do bliskich, do męża. W czasie tych rekolekcji  uświadomiłam sobie jak wielkim darem jest wspólnota RRN.  Wszelkie dobro jakie dokonało się w moim życiu w ostatnich latach dokonało się we wspólnocie i przez wspólnotę.  Dzięki licznym konferencjom, dzięki kierownictwu duchowemu, dzięki świadectwom innych osób mogę poznawać Pana Boga, a także poznawać prawdę o sobie, doświadczać Jego miłosierdzia. W czasie tych rekolekcji  których tematem było: oddanie się Miłości Miłosiernej w duchu św. Teresy od Dzieciątka Jezus wg autobiografii pt. Dzieje duszy, uświadomiłam sobie , że sama z siebie nie jestem w stanie nic dobrego zrobić,  nie jestem w stanie kochać, ale aktem woli, pragnieniem przemiany, pragnieniem nawrócenia mogę otwierać się na miłość Bożą.

Ubóstwo duchowe św. Teresy od Dzieciątka Jezus którego  fundamentem jest niezwykła ufność i wiara w to, że Pan spełni wszystkie jej pragnienia, jest dla mnie zachętą do podążania  tą drogą i wzorem do naśladowania - poprzez zawierzenie Matce Bożej.

Jestem bardzo wdzięczna Panu Bogu za ten czas i  za to, że mogłam uczestniczyć  wraz z mężem , choć wydało się , że będzie to niemożliwe. Dziękuję z całego serca Kapłanom,  za sprawowane Eucharystie, sakrament pokuty i pojednania, rozmowy duchowe, za ich trud i oddanie, a także za ich miłość.  Dziękuję również animatorom, za ich posługę, dzięki którym te rekolekcje mogły się odbyć.

Genowefa.